Co roku ekonomiści albo eksperci zaczynają z końcem grudnia produkować swoje wizje dotyczące jeszcze jednego roku. To rutynowa procedura w redakcjach, żeby tych tekst wyprodukować.I tak tworzymy schemat, który staje się standardem, ale przestaje nieść za sobą jakąkolwiek wartość dla samego widza i click też czytelnika.
Mam mieszany stosunek do prognoz ekonomistów z bardzo prostego powodu – media mają dzisiaj taki tryb pracy, ze nie są w stanie owych prognoz weryfikować.Da się dosłownie co roku prognozować kryzys, aż pewnego roku zostaje się analitykiem dekady, bo niczym Nouriel Roubini przepowiedziało się kryzys finansowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz